Z II ligi na plusligowe parkiety! To nasz Bąbel :-)

Jaka jest szansa, że drugoligowy zawodnik zagra w meczu transmitowanym przez telewizję Polsat, ramię w ramię z największymi gwiazdami europejskiej siatkówki? Jeśli nie żadna, to na pewno bardzo, bardzo mała. Łukaszowi to się udało! Nie mylił was wzrok, nasz rozgrywający wspiera ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle!

Taki występ to ogromne emocje, i dla Łukasza, i dla nas. Tym bardziej, że Walawender znalazł się w pierwszym zespole dość przypadkowo, po kontuzji Przemysława Stępnia. Zapytaliśmy go o to, jak zareagował na taką szansę. Czy się wahał? O to pytać nie musieliśmy. Tu odpowiedź byłaby oczywista 🙂

 

Gdy otrzymałem informację, że mam jechać do Warszawy z pierwszym zespołem  byłem zaskoczony ale zarazem szczęśliwy. Mogłem zobaczyć od środka jak funkcjonuje drużyna wicemistrza Polski – opowiada Łukasz. – Odbyłem zaledwie dwa treningi z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, stąd zaskoczenie, że mam wejść na boisko ale debiut na plusligowym parkiecie przeciwko tak klasowemu zespołowi, jakim jest ONICO Warszawa był dla mnie ogromną szansą i spełnieniem marzeń. Gra z gwiazdami w jednej drużynie to czysta przyjemność. Zawsze, gdy pojawiam się pod siatką dostaję od chłopaków dużo wsparcia i dodatkowej motywacji. Czy byłem zdenerwowany? Nie stresowałem się grą, robię to przez większość mojego życia i sprawia mi to ogromną frajdę.

 

Przed Łukaszem kolejne szanse na występ, bo znalazł się w składzie ZAKSY na kolejne mecze w grudniu 2018. Czego życzyć naszemu „Bąblowi”? – Na pewno zdrowia…i żebym częściej pojawiał się na parkiecie – dodaje z uśmiechem Łukasz. Cóż, masz to 😉

 

na zdjęciu: Łukasz Walawender podczas meczu fazy play-off w kwietniu 2018 r.